Obóz FA - dzień 10 - wracamy do domu!

start / Aktualności

Obóz FA - dzień 10 - wracamy do domu!

PODSUMOWANIE OBOZU OKIEM KADRY:

Trener Michał Jędra (grupa czerwona): Obóz należy uznać za bardzo udany zwłaszcza pod kątem piłkarskim. Nasi mali piłkarze zaliczyli bardzo dużą liczbę jednostek treningowych. Miejmy nadzieję, że z treningów jak i samego obozu wyniosą jak najwięcej nauki, co pomoże im w przyszłości zostać wybitnymi zawodnikami.
 
Trener Grzegorz Białek (grupa pomarańczowa): II Ogólnopolski Obóz Football Academy w Barcicach, pomimo ciężkich warunków atmosferycznych przebiegł bez żadnych problemów zdrowotnych i kondycyjnych. Mam nadzieję, że z treningów chłopcy wyniosą jak najwięcej, co w przyszłości pomoże im stać się dobrymi piłkarzami. Dzieci zdobyły nie tylko wiedzę i umiejętności piłkarskie, lecz także nauczyły się szacunku do siebie, kolegów i dorosłych. Obóz miał na celu naukę i zabawę, co udało się osiągnąć w 100%.
 
Trener Sebastian Żymła (grupa niebieska): Pod kątem treningowym wszystkie założone cele zostały osiągnięte. Zaangażowanie w trening stało na dobrym poziomie, dzieci chętnie brały udział w zajęciach. Jestem zadowolony z postawy na boisku, a poza nim – musieliśmy sobie wyjaśnić parę spraw organizacyjnych więcej niż jeden raz.
 
Trener Przemek Fillinger (grupa granatowa): Na obozie w Barcicach zdobyłem bardzo duże doświadczenie, które, mam nadzieję, zaowocuje w przyszłości. Pomimo, iż niekiedy dopadała mnie chrypka od ciągłego mówienia i pouczania moich podopiecznych, to takie słowa jak „treneze, fajno było dzisiaj!” lub „Panie treneze, chyba zakochałem się w Pani co robi zdjęcia…” pozwalały zapomnieć o wszystkich trudach obozu. Ogromna praca, ale i olbrzymia satysfakcja z pracy z „granatowymi” (pozdrowienia chłopaki!). Podziękowania dla kadry z Opola za sympatyczne przyjęcie „obcego” z Piły.
 
Kierownik obozu Trener Paweł Jędrzejewski: Wyjazd na obóz w Barcicach uważam za udany. Warunki zakwaterowania oraz baza treningów były idealne. Bardzo się cieszę, że chłopcy wytrzymali trudy obozu nie odnosząc żadnych kontuzji ani nie chorując. Wszyscy mali piłkarze trenowali z ogromnym zaangażowaniem. Wielu z nich nie można było odmówić wysokich umiejętności już w tym wieku. Rzeczą do poprawy pozostaje zachowanie poza boiskiem oraz dyscyplina. Mam nadzieję, że wypowiedziane przez nas podczas obozu słowa, chłopcy wezmą do siebie i poprawią swoją samodyscyplinę. Podziękowania dla kadry trenerskiej za opiekę nad swoimi podopiecznymi i wzorowe przygotowanie do zajęć.
Do zobaczenia na obozie zimowym!
 
Prezes Radosław Soperczak: Kolejny z naszych obozów kończy się sukcesem. Zadowolenie dzieci oraz podnoszenie ich umiejętności piłkarskich jak również nauka samodzielności podczas pobytu poza domem to dla nas priorytet. I tym razem udało się osiągnąć założone cele, a wszystko to odbyło się w wakacyjnej atmosferze i przy pięknej pogodzie.
Brawa dla naszych małych piłkarzy oraz tych trochę większych, którzy się dziećmi opiekowali. Dziękuję trenerom za wzorowo wykonaną pracę, właścicielowi ośrodka „Las Vegas” za idealne warunki pobytu, a wszystkim rodzicom za wspieranie swoich dzieci w ich pasji – piłce nożnej.
 
p.s. Do zobaczenia na zimowym, narciarsko-piłkarskim obozie Football Academy!
 
 
DZIEŃ 10
 
Już od samego rana dało się czuć, że chłopcy myślą już tylko o spotkaniu z rodzicami i powrocie do swoich domów. 10 dni obozu dla naszych małych piłkarzy to naprawdę spora dawka samodzielności i próba ich charakterów z dala od rodziców.
 
Choć nasi podopieczni zgodnie podkreślają, że taki obóz jak ten w Barcicach mógłby nigdy się nie kończyć, to jednak wizja wtulenia się w ramiona najbliższych po powrocie do domu trochę zniekształca tą perspektywę.
 
W drogę do domu wyruszyliśmy planowo o 10:30. Grupa z Piły i Gorzowa Wielkopolskiego musiała jednak czekać na swój transport do godziny 19:00, a w domach zawitają dopiero we wtorek rano. Wielkie brawa za dzielną postawę i zniesienie trudów podróży zarówno dla małych piłkarzy z wielkopolski jak i ich opiekuna, trenera Przemka Fillingera.
 
Po przyjeździe do Opola uśmiechom i uściskom nie było końca, widać jak rodzice tęsknili za swoimi pociechami. Trenerzy też uśmiechali się od ucha do ucha, bo w końcu będą mogli chwilę odpocząć od swoich ukochanych podopiecznych.
 
 

DZIEŃ 9

Dzisiejszy, dziewiąty dzień obozu w Barcicach, był ostatnią prostą w wyścigu o statuetkę wzorowego obozowicza, a także niechlubnego tytułu „ogórka obozu”. Jak zakończyła się ta rywalizacja? Dowiedzą się Państwo na koniec naszej dzisiejszej relacji.

Poranek przywitał nas słońcem i wysoką temperaturą, w Barcicach chyba po prostu nie bywa inaczej. Po śniadaniu, zamiast treningu, udaliśmy się do kościoła na mszę. Po powrocie trener Paweł zarządził sprzątanie w pokojach oraz pakowanie w przygotowaniu do jutrzejszego wyjazdu. Wszyscy chłopcy grzecznie podporządkowali się zaleceniom trenera, więc na obiad udaliśmy się w spokojnych nastrojach.
 
Po smacznym posiłku zaczęliśmy przygotowania do ostatniego podczas naszego pobytu w Barcicach treningu. Wszyscy obozowicze byli podekscytowani, gdyż ostatnie zajęcia miały odbyć się w formie turnieju. Na twarzach niektórych małych piłkarzy widać też było pewien zawód spowodowany świadomością, iż jest to już ostatnie spotkanie na boisku w Barcicach w tym roku.
 
Nie byłoby popołudniowych zajęć w ośrodku „Las Vegas” bez odrobiny chmur i przelotnego deszczu z burzą w tle, toteż przed samymi zajęciami oraz na ich początku, takie warunki atmosferyczne nas właśnie przywitały. Po małych przetasowaniach na niebie wyszło piękne słońce i chłopcy mogli rywalizować ze sobą w iście wakacyjnej atmosferze.
 
Dzisiejszy trening miał ostatecznie przesądzić o tym, kto otrzyma wyróżnienia za wzorową postawę podczas II ogólnopolskiego obozu Football Academy, choć jak zgodnie podkreślają trenerzy – nie sama postawa na boisku miała wpływ na ich wybór, liczyło się także zachowanie i postawa poza boiskiem.
 
I tak, zaraz po kolacji, trenerzy zaprosili wszystkich obozowiczów na oficjalne zakończenie oraz ceremonię rozdania dyplomów i wyróżnień indywidualnych. Po paru minutach niepewności wszystko stało się jasne. Wyróżnienia wzorowego obozowicza otrzymali:
 
1. Wojtek Sitko - Opole - grupa czerwona - trener Michał Jędra
2. Mateusz Wojtukiewicz - Piła - grupa niebieska – trener Sebastian Żymła
3. Szymon Sikorski – Opole – grupa pomarańczowa – trener Grzegorz Białek
4. Mateusz Boniecki – Płock – grupa granatowa – trener Przemek Fillinger
 
Specjalne wyróżnienie od kierownika obozu – trenera Pawła Jędrzejewskiego, za dzielną postawę i największy postęp podczas obozu, otrzymał Dawid Cybula z Krakowa. Dawid otrzymał w nagrodę piłkę adidas tango12 w wersji dla najmłodszych piłkarzy.
 
Nie zabrakło także „wyróżnień” dla największych urwisów, rozrabiaków i nieposłusznych obozowiczów, którzy swoją postawą udowodnili, że nie są jeszcze gotowi na to, aby określać ich mianem prawdziwego małego piłkarza. Zgodnie jednak z jedną z zasad Football Academy, która mówi, iż chwalimy publicznie, a ganimy na osobności – te wyróżnienia pozostaną słodką tajemnicą obozowiczów oraz kadry trenerskiej. Pragniemy zaznaczyć, iż te „wyróżnienia” mają za zadanie uświadomić naszym podopiecznym, że muszą się poprawić, nie jest to jedynie forma kary.
 
Po wielu brawach oraz krótkiej przemowie z podziękowaniami za dobrze wykonaną pracę od każdego trenera, udaliśmy się do swoich pokojów na zasłużony wypoczynek.
 
Już jutro wracamy do domu kochani rodzice!
 
Jutro relacja z dnia powrotu oraz podsumowanie II-go ogólnopolskiego obozu Football Academy okiem kadry.
 
p.s. Do zobaczenia na zimowym, narciarsko-piłkarskim obozie Football Academy!
 
 

DZIEŃ 8

Co prawda pasowanie na piłkarza, czyli oficjalny obozowy chrzest był dzisiaj wydarzeniem najważniejszym, ale z racji tego, że odbył się on na koniec dnia, napiszemy o nim dokładnie na koniec relacji.

Dzisiejszy dzień dla odmiany rozpoczął się od podmuchów chłodnego, orzeźwiającego powietrza. Dla odmiany także, popołudniowy trening nie odbywał się już w tak sprzyjających grze w piłkę nożną warunkach atmosferycznych, jak w dniach poprzednich. Tym razem popołudniu było bardzo ciepło i słonecznie. Standardowo jednak słońce prażyło podczas porannej sesji treningowej. Zanim jednak udaliśmy się na pierwszy trening, nasi mali obozowicze mieli okazję do zaśpiewania gromkiego „sto lat”. Julian Półtorak, który obchodził dziś swoje 8 urodziny był jedynym solenizantem podczas całego naszego obozu. Jak to zwyczajowo bywa, Julian po wysłuchaniu życzeń, rozdał wszystkim kolegom oraz kadrze trenerskiej cukierki. Trenerzy w zamian wykonali kilka tradycyjnych podrzutów naszego solenizanta w górę.
 
Pierwszy dzisiejszy trening miał na celu doskonalenie umiejętności zdobytych podczas obozu. Chłopcy wykonywali ćwiczenia techniczne na dużej szybkości celem zwiększenia tempa gry.
 
Po obiedzie trenerzy zarządzili wypoczynek, który nasi chłopcy spędzili na grze w piłkarzyki i cymbergaja, a także na relaksie we własnych łóżkach lub tarasie.
 
Druga sesja treningowa obfitowała w dużą liczbę gier. Odbyły się między innymi mecze pomiędzy zawodnikami z grupy niebieskiej i pomarańczowej, a także wewnętrzne gry w grupie czerwonej i granatowej.
 
Na koniec dnia czekał naszych obozowiczów chrzest. Kadra trenerska przygotowała dla wszystkich kilka konkurencji sprawnościowych, po których nastąpiła seria pytań oraz oficjalne pasowanie na piłkarza-obozowicza. W pytaniach do naszych podopiecznych brylował niezawodny trener Paweł, który dowiadywał się od chłopców m.in. o ich ulubionego piłkarza, klub, numer na koszulce etc.
 
Wszystkich małych piłkarzy położyliśmy spać, sami przygotowując się do jutrzejszego wręczania wyróżnień dla najgrzeczniejszych i najpilniejszych obozowiczów. Jutro także tradycyjnie wybierzemy tzw. „ogórków obozu”. Będzie się działo!
 

DZIEŃ 7

Pisane o tym, że poranek przywitał nas piękną słoneczną pogodą, a popołudniowa sesja treningowa odbywała się w bardziej sprzyjających piłkarzom warunkach atmosferycznych staje się już powoli nudna, więc pominę ten fragment. Rano oprócz słońca oraz pożywnego śniadania mieliśmy gości z „sanepidu”. Panie sprawdziły jakość naszych posiłków, czystość oraz komfort w pokojach, a także kilka innych ważnych rzeczy, po czym stwierdziły, że nie mają absolutnie żadnych zastrzeżeń – wszystko ok!

Pierwszy z dzisiejszych treningów ukierunkowany był na technikę indywidualną oraz rytm gry. Dzieciaki, choć zmęczone, pracowały i bawiły się na nim bardzo dobrze. Po zajęciach każda z grup udała się ze swoim trenerem dla ochłody do basenu. Zresztą basen wydaje się być największą z obozowych atrakcji – chłopcy cieszą się niesamowicie za każdym razem, gdy zapowiadamy wizytę w tym miejscu.
 
Druga sesja treningowa była rozwinięciem zajęć porannych, nasi mali piłkarze wciąż ćwiczyli technikę indywidualną oraz pracowali nad rytmem i tempem gry. Zajęcia były długie, ale na twarzach naszych podopiecznych widać było uśmiech satysfakcji z dobrze wykonanej pracy.
 
Po kolacji czekał nas trening relaksacyjny w formie wykładu. Trenerzy bazując na swoim doświadczeniu z poprzednich obozów, wiedzieli jak może się on skończyć, toteż polecili wszystkim zabrać ze sobą kołdry, na których obozowicze mogli się swobodnie położyć. Już po kilku minutach od rozpoczęcia audycji, duża część dzieci zwyczajnie zasnęła – to się dopiero nazywa relaks! Po kilku minutach dobudzania najbardziej zrelaksowanych, trener Paweł nie miał wyjścia i musiał zarządzić wcześniejszą ciszę nocną, zresztą nikt nie protestował.
 
Nasi podopieczni powoli zaczynają odczuwać zmęczenie treningami oraz tęsknotę za domem, ale spokojnie, nastroje są wciąż bojowe, damy radę!
 
 

DZIEŃ 6

Dzisiejszy dzień stał pod znakiem hasła „na błysk” z dwóch powodów – pierwszym było zarządzone przez trenera Michała pranie i mycie podłóg w pokojach naszych obozowiczów, a drugim błysk, a w zasadzie blask słońca i niesamowite refleksy świetlne, które towarzyszyły naszym zawodnikom przy okazji drugiego treningu podczas którego spadł deszcz, gdy jednocześnie świeciło słońce.

 
Poranek niemal standardowo powitał nas przepiękną pogodą – intensywnym słońcem oraz wysoką temperaturą. Po uzupełnieniu kalorii przy zwyczajowo smacznym śniadaniu, udaliśmy się na pierwszy trening. Tematem zajęć było doskonalenie pracy w grupie oraz komunikacji na boisku, głównie poprzez tzw. małe gierki. Nasi zawodnicy oprócz podnoszenia swoich umiejętności, czerpali ogromną radość ze zdobywanych bramek, celnych podań oraz wygranych pojedynków 1x1.
 
Po obiedzie trener Paweł zarządził popołudniową sjestę, chciał w ten sposób zmotywować naszych małych piłkarzy do wypoczynku, który jest niezbędny przy tak dużej liczbie treningów, a zwłaszcza przy takiej pogodzie. Pan trener osiągnął zamierzony efekt co widać było poprzez energię jaką charakteryzowali się nasi obozowicze na popołudniowej sesji treningowej. Nasi podopieczni po raz pierwszy dostali szansę gry w deszczu – trenerzy wyrazili na to zgodę, gdyż podczas opadów świeciło piękne słońce i było bardzo ciepło. Takie zjawiska atmosferyczne nie zdarzają się zbyt często toteż przyniosły wszystkim obecnym na boisku wiele radości.
 
Po treningu odbyło się jeszcze wielkie suszenie przemoczonych ubrań i wybraliśmy się na kolacje, która po raz drugi na naszym obozie miała charakter ogniska-grilla. Dzieciaki zajadały się kiełbaskami, udkami oraz piersiami z kurczaka, a dokładkom nie było końca.
 
Na koniec dnia zabraliśmy wszystkich do jacuzzi celem regeneracji po treningach, a trener Paweł znowu odniósł sukces w swojej małej batalii z obozowiczami – dziś wszyscy byli w łóżkach o 21:30. Okazuje się, że nie tak łatwo odzyskać zaufanie oraz łaskę trenera Pawła.
 
W dniu dzisiejszym nie byłoby nic niezwykłego gdyby nie wyznanie jednego z naszych najmłodszych podopiecznych, który oświadczył nam, że zakochał się w Paniach sprzątaczkach… czeka nas niełatwa lekcja wychowawcza.
 
 

DZIEŃ 5

Nie bez kozery tak zatytułowaliśmy relację z dzisiejszego - piątego dnia pobytu na obozie w Barcicach. Jak miało okazać się na koniec dnia, trenerzy musieli stoczyć mały bój z naszymi 60 małymi zawodnikami, ale o tym na końcu relacji.

Dzisiejszy dzień jak zwykle rozpoczęliśmy od apelu, na którym trenerzy przywitali swoich podopiecznych życząc im kolejnego udanego dnia podczas pobytu w Barcicach. Po treściwym śniadaniu, zamiast porannego treningu udaliśmy się na planowaną górską wycieczkę. Blisko 3-godziny intensywny spacer obfitował w wiele ciekawych opowieści serwowanych co rusz przez trenera Michała. Wiele było także śmiechu, gdy nasi podopieczni opowiadali najrozmaitsze kawały. Nasza wyprawa obfitowała także w to, co najważniejsze, czyli wspaniałe widoki gór beskidzkich oraz najświeższe z możliwych górskie powietrze przynoszące ukojenie roztrenowanym organizmom naszych małych piłkarzy. Po takim spacerze, głodni jak wilki ruszyliśmy na przepyszny obiad z tradycyjnym krzepiącym deserkiem.
 
Po dłuższej chwili wypoczynku rozpoczęliśmy przygotowania do popołudniowej sesji treningowej. Gdy już zbieraliśmy się na trening, nagle nad Barcice nadciągnęła burza, która sprawiła, iż musieliśmy przesunąć zajęcia o godzinę do przodu. To już chyba tradycja, że popołudniowe sesje treningowe odbywają się w niemal idealnych dla piłkarzy warunkach atmosferycznych - spore zachmurzenie i delikatny deszczyk dały nam nieco ochłody i pozwoliły trenować ze zdwojoną siłą.
 
Gdy po kolacji trenerzy przygotowywali się do treningu teoretycznego, a dzieci zebrały się na wieczorny apel, głos zabrał trener Paweł. Jak się okazało, po dokonaniu rzetelnej analizy stanu czystości pokojów oraz świeżości odzieży zawodników, Pan trener był na tyle niezadowolony z wyników, iż zarządził natychmiastowe sprzątanie oraz powtórzenie wieczornej toalety. Jak by tego było mało, cisza nocno przesunięta została o godzinę do tyłu tj. na 21:00, a trening teoretyczny został odwołany. „Nie będę tolerował bałaganu oraz braku szacunku do samego siebie i swoich kolegów. Każdy piłkarz musi być świeży i zadbany, a jego pokój ma służyć za wzór porządku. Dobranoc” zakończył trener Paweł i wszyscy mieliśmy o czym myśleć przed snem.
 

DZIEŃ 4

To już czwarty dzień pobytu na obozie w Barcicach, a nasi mali piłkarze wciąż pełni są energii i chęci zdobywania nowych umiejętności piłkarskich.

Dzisiejszy dzień przywitał nas ogromnym upałem. Już na porannej zbiórce prażące słońce dawało się we znaki wszystkim obozowiczom.
Po lekkostrawnym, sportowym śniadaniu, trenerzy ponownie ostrzegli swoich podopiecznych o niebezpieczeństwie związanym z wysoką temperaturą powietrza. Na szczęście i tym razem chłopcy wzięli sobie wskazówki trenerów do serca i na treningu pojawili się w czapeczkach.
 
Poranne, skrócone z powodu upału zajęcia stały pod znakiem ćwiczeń koordynacyjnych oraz nauki umiejętności indywidualnych.
 
Po zakończonym treningu i przepysznym, jak zresztą co dzień, obiedzie (wielkie podziękowania dla Pań kucharek oraz całego personelu restauracyjnego serwującego nam prawdziwe frykasy) dla ochłody udaliśmy się do basenu. Trenerzy bawili się z dzieciakami chlapiąc wodą wszystkich dookoła… zabawa była przednia!
 
Popołudniowe zajęcia odbyły się w już nieco bardziej sprzyjającej piłkarzom aurze. Lekki deszczyk oraz wyraźne zachmurzenie pozwoliły nadrobić stracone minuty porannej sesji, toteż trening trwał blisko 100 minut – chłopcy ani myśleli schodzić z boiska, gdyż motywem przewodnim tych zajęć były tzw. „małe gry”, czyli to, co mali piłkarze kochają najbardziej.
 
Po kolacji czekała naszych obozowiczów mała niespodzianka - trenerzy zorganizowali dla nich wieczorne karaoke oraz konkurs wiedzy piłkarskiej. Jak to mawia trener Paweł „każdy szanujący się piłkarz powinien umieć śpiewać”, więc nasi mali piłkarze dawali z siebie wszystko ;) Zarówno karaoke jak i konkurs wiedzy piłkarskiej okraszone były wieloma nagrodami.
 
Jutro czeka nas mała wycieczka górska, ale cicho – to ma być niespodzianka.
 
 
 

DZIEŃ 3

Trzeci dzień II Ogólnopolskiego Obozu Football Academy w Barcicach miał stać pod znakiem treningów piłkarskich już na poważnie. Tego dnia zaserwowaliśmy naszym obozowiczom dwa treningi na głównym boisku ośrodka „Las Vegas”. Doskonale przygotowana płyta naszego obiektu pozwoliła przeprowadzić dwa dynamiczne, ale także pełne zabawy i uśmiechu treningi. Nasi podopieczni, jeszcze pełni energii i zapału, wykonywali ćwiczenia niemal bezbłędnie, a bramki w mini grach zdobywane były masowo. Trenerzy ze swoich małych piłkarzy byli dumni, ale także świadomi tego, że kolejne dni treningowe będą obfitowały w coraz większe zmęczenie, czemu ukojenie mają dać tzw. dni aklimatyzacyjne i regeneracyjne.

 
Pogoda dzisiejszego dnia od samego rana zapowiadała się upalnie, na szczęście jednak, niewielkie chmury sprawiły, iż popołudniowa sesja treningowa odbyła się już w nieco bardziej sprzyjającej piłkarzom temperaturze.
 
Atrakcją dzisiejszego dnia było bez wątpienia pierwsze obozowe ognisko. Jeszcze nie klasyczne - wieczorne z kiełbaskami na patykach, ale w formie kolacji  przy ruszcie - dostarczyło naszym dzieciom nie mniej radości.
 
Na koniec dnia, jak na prawdziwych piłkarzy przystało, udaliśmy się na odnowę biologiczną, którą zapewniło nam imponujące jacuzzi. Nasi mali sportowcy bawili się w nim i relaksowali.
 
Po takiej dawce ruchu nie trzeba było nikogo zapędzać do łóżka - wszyscy udaliśmy się na zasłużony wypoczynek.
 
p.s. Jutro pierwszy trening rozpoczynamy, jak to mawia jeden z naszych chłopców o „9:60” czyli 10:00 ;)
 
 
 

DZIEŃ 2

Drugi dzień pobytu w Barcicach przywitał nas upalną pogodą z mnóstwem słońca. Naszych podopiecznych takie warunki atmosferyczne wprawiły w olbrzymią radość, lecz świadomi niebezpieczeństwa zbyt długiego przebywania na słońcu trenerzy, ostrzegli wszystkich obozowiczów, że na pierwszy trening muszą koniecznie zabrać nakrycie głowy i często pić przygotowane przez kadrę napoje.

Pierwszy trening na obozie z Barcicach stał pod znakiem testów, które miały dać trenerom obiektywny obraz sportowego poziomu jego uczestników. Po przeprowadzeniu zajęć w formie czterech konkurencji (1. Bieg wahadłowy z piłką 2. Żonglerka piłką 3. Celność podań 4. Gra kontrolna) i analizie wyników, nasi opiekunowie zdecydowali się sformować grupy treningowe tak, aby nasi mali obozowicze mogli bez problemu podnosić swoje umiejętności piłkarskie trenując z chłopcami o zbliżonych umiejętnościach i możliwościach.
 
Dokładny podział na grupy oraz przydzielonych do nich trenerów wraz z numerem telefonu oraz dodatkowymi informacjami znajdą Państwo na końcu naszej relacji.
 
Drugi z zaplanowanych tego dnia treningów odbył się na basenie. Trenerzy po analizie pogody postanowili dać swoim podopiecznym okazję do ochłody i popluskania się w wodzie – na wakacjach takie szaleństwo po prostu się należy!
 
Dzisiejszego dnia mieliśmy także bardzo ważne piłkarskie wydarzenie na poziomie europejskim – finał EURO 2012, którego wspólne oglądanie zaplanowane mieliśmy już od samego przyjazdu do ośrodka w Barcicach. Od samego rana trenerzy wyrażali swoje sympatie do drużyn grających w finale, zachęcając swoich podopiecznych do kibicowania i trzymania kciuków za Hiszpanię lub Włochy. Emocje związane z finałem Mistrzostw Europy towarzyszyły nam przez cały dzień, a na koniec i tak wygrali (co przewidział nieomylny w tej kwestii prezes Radek ;) ) Hiszpanie.
 
Po meczu nie trzeba było nikogo prowadzić do łóżka, chłopcy udali się do swoich pokojów zmęczeni i zadowoleni. Następny dzień miał przynieść to, po co tu przyjechaliśmy - treningi piłkarskie Football Academy już w pełnej formie i wymiarze.
 
Ole!
 
GRUPY TRENINGOWE – BARCICE 2012
 
1. Grupa granatowa
Trener: Przemysław Fillinger
Tel: 662 185 511
Uwagi: Telefony od rodziców tylko w wyraźnej potrzebie codziennie w godzinach 14:00 – 16:00 lub 19:30 – 20:00
 
1. Robert Milejski
2. Szymon Basiura
3. Fabian Kaczor
4. Dawid Cybula
5. Wojtek Figa
6. Mateusz Nowak
7. Kuba Rosłowski
8. Marcin Borkowski
9. Paweł Gos
10. Mateusz Bartylla
11. Mateusz Boniecki
12. Adam Frydel
13. Mateusz Żychoniuk
14. Wojtek Piaseczny
 
2. Grupa pomarańczowa
Trener: Grzegorz Białek
Tel: 886 396 565
Uwagi: Telefony od rodziców tylko w wyraźnej potrzebie codziennie w godzinach 14:00 – 16:00 lub 19:30 – 20:00
 
1. Patryk Gołębiowski
2. Bartek Zarzycki
3. Filip Zajc
4. Kamil Moraczewski
5. Aleksander Kaczor
6. Filip Grabarczyk
7. Wiktor Lustig
8. Szymon Sikorski
9. Adrian Michalak
10. Igor Ziembicki
11. Szymon Wojakowski
12. Bartek Haratyk
13. Patryk Żmuda
14. Dominik Tyka
15. Jakub Trybuś
 
3. Grupa niebieska
Trener: Sebastian Żymła
Tel: 694 794 183
Uwagi: Telefony od rodziców tylko w wyraźnej potrzebie codziennie w godzinach 14:00 – 16:00 lub 19:30 – 20:00
 
1. Mikołaj Śliwiński
2. Bartek Smoliński
3. Jakub Kukuczka
4. Fabian Rataj
5. Michał Gładysz
6. Patryk Kaczor
7. Dymitr Zdunek
8. Mateusz Wojtukiewicz
9. Kacper Łuczaj
10. Tymoteusz Wiśniewski
11. Kuba Węgrzyn
12. Julian Półtorak
13. Patryk Korzybski
14. Piotr Szymczuk-Szymaniuk
15. Patryk Rataj
 
4. Grupa Czerwona
Trener: Michał Jędra
Tel: 695 037 544
Uwagi: Telefony od rodziców tylko w wyraźnej potrzebie codziennie w godzinach 14:00 – 16:00 lub 19:30 – 20:00
 
1. Tobiasz Bazan
2. Michał Żułtaniecki
3. Szymon Strużyński
4. Wojtek Sitko
5. Jurek Krasoń
6. Dominik Krajewski
7. Tomasz Gawron
8. Kamil Stankiewicz
9. Oskar Sawicki
10. Tomek Piaseczny
11. Wiktor Pełechaty
12. Jaś Dąbrowski
13. Michał Głuszkiewicz
14. Błażej Ligocki
15. Michał Surzyn
 
Kierownik obozu: Paweł Jędrzejewski dostępny 24h/dobę pod nr tel (tylko w wyraźnej potrzebie): 604 143 913
 
 

DZIEN 1

Ku uciesze naszych podopiecznych, ale także ich rodziców, nastał wreszcie długo wyczekiwany moment – II letni Ogółnopolski Obóz Football Academy – Barcice 2012.
 
Choć dla niektórych osób letnia przygoda z Football Academy zaczęła się już wczoraj, gdyż uczestnicy obozu w Barcicach z najdalszych zakątków Polski wyruszyli w podróż w piątek wieczorem (brawa za dzielne zniesienie podróży dla chłopców z Piły i Gorzowa Wielkopolskiego), to jego oficjalny DZIEŃ PIERWSZY, a tym samym oficjalne otwarcie miał miejsce dziś.
 
Na miejsce wszyscy obozowicze dotarli bez żadnych problemów, choć Opole dojechało z lekkim opóźnieniem spowodowanym ostrożna jazdą naszego kierowcy za co serdecznie mu dziękujemy.
 
Po wysłuchaniu wszystkich próśb, petycji i wniosków naszych obozowiczów - rozdzieliliśmy pokoje. Choć jesteśmy jedną wielką grupą kolegów to tych najbliższych nam przyjaciół zawsze pragniemy mieć jak najbliżej, a najlepiej w pokoju na obozie ;)
 
Po rozpakowaniu nadszedł czas na zaznajomienie się z infrastrukturą ośrodka – wszystkie stoły do piłkarzyków, cymbergaja, trampoliny czy basen oraz inne atrakcje zostały szybko opanowane przez naszych małych piłkarzy. Dziś jednak nie było czasu na dłuższą zabawę, udaliśmy się czym prędzej na kolację na której Pan trener Michał Jędra wytłumaczył wszystkim obozowiczom zasady zachowania się przy stole oraz podczas podawania i spożywania posiłków – swoisty obozowo-posiłkowy savoir-vivre ;)
 
Na koniec dnia zebranie organizacyjne na którym prym wiódł trener Paweł Jędrzejewski. Przez kilka dłuższych chwil trener Paweł tłumaczył naszym podopiecznym zasady funkcjonowania na obozie oraz jego regulamin jak również podstawowe zasady bezpieczeństwa w ośrodku „Las Vegas”. Parę konkretnych zdań oraz poważnych słów Pan trener, jak to ma w swoim zwyczaju, przeplatał żartami, które wywoływały salwy śmiechu małych słuchaczy, wprowadzając ich w już prawdziwie wakacyjną atmosferę.
 
Po zebraniu chłopcy udali się do swoich pokojów na wieczorną toaletę, po której nastała cisza nocna.
 
Jutro czeka nas pierwszy dzień treningowy, w którym to chłopcy na podstawie testów przydzieleni zostaną do odpowiednich grup treningowych. Do grupy przydzielony zostanie także trener, który podczas obozu będzie opiekował się i odbywał treningi tylko z tą grupą. Pełną listę nazwisk z przydziałem grup oraz numer telefonu trenera przydzielonego do grupy podamy Państwu jutro.
 
Proszę spać spokojnie, wszystkimi opiekuje się kadra Football Academy.
 
 
 
<< wstecz dalej >>

udostępnij