PIŁKARSKIE PÓŁKOLONIE - TURNUS V - RELACJA

start / Aktualności

PIŁKARSKIE PÓŁKOLONIE - TURNUS V - RELACJA

Drodzy Rodzice

Przedstawiamy, słynną już w Football Academy, codzienną relację z obozów i półkolonii. Tym razem ostatni już V TURNUS PIŁKARSKICH PÓŁKOLONII z Football Academy Wałbrzych

TURNUS V - 10.8-20.08.2015

 

DZIEŃ I

Rozpoczął się już ostatni turnus Piłkarskich Półkolonii. Aż 29 zawodników stawiło się dziś w naszej bazie – Fitness Parku. Po sprawnym przyjęciu wszystkich zawodników przez Panią Kierownik Justynę mogliśmy wyjść na pierwszy poranny trening. Jak to na każdym turnusie bywa w pierwszy dzień sprawdzamy zawodników i ich umiejętności piłkarskie. Dzięki temu wiemy, co potrafią nasi adepci i na co musimy zwrócić uwagę. Przydaje się to także pod kątem podziału ich na dwie grupy treningowe. Po 4 testach, jakie dziś udało się przeprowadzić każda grupa zagrała jeszcze po jednym meczu dziesięciominutowym.

Tuż po godz. 10:00 przyszedł czas na drugie śniadanie i oczywiście zakup kilku Tymbarków. Gdy wszyscy zaspokoili pierwszy głów trenerzy zaprosili zawodników do omówienia regulaminu półkolonii. Każdy zapoznał się z ilością dwudziestu paru punktów i obiecał, że będzie przestrzegał (co niekoniecznie potem było realizowane, ale tak to z urwisami bywa). Na zakończenie trenerzy rozdali kartki z karykaturami piłkarzy, które należało pokolorować.

Gdy każdy skończył malować udaliśmy się do Restauracji Happy Day na obiad. Oczywiście zanim usiedliśmy do stołów zahaczyliśmy o plac zabaw. Dziś nawet trener Paweł spróbował swoich sił na trampolinie, a dzieci dopingowały i prosiły o salto !

Dziś na obiad (jak co poniedziałek, na dobry początek) pizza, a wcześniej pomidorowa. Spora część głodomorków dziś zjadła wszystko. Upału dziś brak, to i apetyt większy!

Między 13:00 a 14:00 wróciliśmy do Fitness Parku na poobiedni odpoczynek. W międzyczasie trenerzy omówili z zawodnikami ich piękne rysunki, a i nowych zawodników wypytali o to gdzie trenują, jakim klubom kibicują oraz na jakich piłkarzach się wzorują.

Godzina upłynęła bardzo szybko i czas było wychodzić na popołudniowy trening, na którym oczywiście zawodnicy mieli zagrać mecze na duże boisko. Każda grupa zagrała 2x10 minut, przy czym ostatnie mecze już przy padającym deszczu. Przy upałach jakie panowały tydzień temu dzisiejszą pogodą zachwycali się wszyscy i aż miło było grać w kropelkach deszczu.

Hit dnia: Maddox (rocznik 2010) od dziś potrafi wiązać buty, co oznajmił trenerom z dumą tuż po 8 rano. Później wiązał buty nawet starszym kolegom. Wzór !

Galeria: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1016986001674926.1073741906.180251575348377&type=3

DZIEN II

Na ostatni turnus temperatura trochę zelżała i zrobiło się nieco chłodniej. Nasi zawodnicy chętniej i aktywniej uczestniczą w treningach, a grę w lekkim deszczu uwielbiają.

Dziś rano potrenowaliśmy nieco dłużej, ponieważ nikt inny nie chciał skorzystać z boiska. Trenerzy przedłużyli trening o 30 min, na co zawodnicy zareagowali z wielką radością ! Trener Arek na dziś zaplanował ćwiczenia doskonalające podania oraz wprowadził trochę taktyki przekładając ją na późniejsze ćwiczenia. Trener Paweł skupił się na ćwiczeniach związanych z prowadzeniem piłki i celnym zagraniem do partnera. Tuż przed wyjściem z boiska jeden urwis zgubił igłę z pompki do piłek. Trenerzy zapowiedzieli, że igła ma się znaleźć, ponieważ inaczej nikt nie wyjdzie na popołudniowy trening. Zdesperowani zawodnicy w minutę znaleźni srebrnę igłę. Sokolim okiem wykazał się Jakub Czubiuk, u którego pozostali mieli dziś dług wdzięczności. Do Fitness Parku powróciliśmy tuż przed 11:00.

Trener Paweł zapowiedział, że przyszedł czas na drugie śniadanie po czym wszyscy zasiądziemy do wspólnego oglądania dokumentu „Cristiano Ronaldo: Świat u stóp”. Mimo drobnych problemów z połączeniem internetowych udało nam się obejrzeć godzinny dokument o jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, wzorze nie jednego półkolonisty ! Zawodnicy oglądali film z ogromnym zaciekawieniem.

Dziś obiad nieco później czyli o godz. 13:00. Głodomorki dziś bez placu zabaw zasiadły do stołów i zajadały zupę ogórkową, a na drugie kotlecika z ziemniakami i surówką. Widać, że gdy jest na zewnątrz nie jest tak upalnie to i apetyty nieco większe. Wzorem jest Jakub Nowomiejski, którego talerz zawsze zostaje pusty !

Po krótkim odpoczynku udaliśmy się na boisko, gdzie każda grupa zagrała mecz 2x10 min. Na koniec oczywiście jeszcze rzuty karne i czas tak szybko upłynął, że czas wracać było do Fitness Parku.

Hit dnia: Dorian z Jakubem wymienili się dziś monetami. Jeden dał drugiemu piątaka za zeta. Biznes to biznes !

<< wstecz dalej >>

udostępnij